"Brak konsensusu wzbudziłby wśród naszych europejskich partnerów niepokój o członkostwo naszego kraju w strefie euro" - oznajmił Papandreu. Negocjacje w sprawie nowego rządu koalicyjnego w Grecji rozpoczną się już niedługo - oświadczył. "Wkrótce rozpoczniemy niezbędne procedury i kontakty, aby stworzyć szerszą platformę współpracy" - powiedział Papandreu dziennikarzom przed pałacem prezydenckim. "Moim celem jest natychmiastowe utworzenie rządu współpracy" - powiedział Papandreu prezydentowi w obecności dziennikarzy przed rozpoczęciem rozmów w cztery oczy za zamkniętymi drzwiami. Wotum zaufania dla rządu Papandreu Grecki premier uzyskał w parlamentarnym głosowaniu w nocy z piątku na sobotę wotum zaufania dla swojego rządu. Za głosowali wszyscy deputowani socjalistycznej partii PASOK - podała agencja Reutera. Według agencji AP, Papandreu uzyskał 153 głosy w 300-osobowym parlamencie. Debata w parlamencie w Atenach trwała kilka godzin. Wynik głosowania do ostatniej chwili był trudny do przewidzenia, bo po tym jak premier zaproponował referendum w sprawie 130 miliardów euro unijnej pomocy, część jego partyjnych kolegów zapowiedziała głosowanie przeciwko rządowi. Wczoraj po południu minister finansów Ewangelos Wenizelos poinformował, że Ateny wycofały się z tych planów, które spowodowały zamieszanie na rynkach finansowych i dezorientację europejskich przywódców. Jeorjos Papandreu w wystąpieniu na forum parlamentu oświadczył, że "wotum zaufania stanowi mandat na uzyskanie jak najszerszego porozumienia politycznego w celu poparcia" międzynarodowego planu pomocy dla Grecji, uzgodnionego na szczycie w Brukseli 26 i 27 października. Plan ten, który wymaga od Grecji kolejnych radykalnych oszczędności, nazwał "decydującym dla przyszłości kraju". Wcześniej Papandreu wykluczył możliwość przedterminowych wyborów w Grecji. Premier Grecji oświadczył w parlamencie, że przyspieszone wybory byłyby "katastrofą", która stanowiłaby zagrożenie dla planów redukcji zadłużenia Grecji i otrzymania przez ten kraj międzynarodowej pomocy. Zaznaczył, że wybory powinny zostać rozpisane, gdy tylko sytuacja finansowa w kraju "wróci do normy". Europejscy socjaliści gratulują Papandreu odwagi Udzielone rządowi Papandreu wotum zaufania świadczy o jego "rzeczywistym przywództwie" - ocenił szef Partii Europejskich Socjalistów (PES) Poul Nyrup Rasmussen. Jego zdaniem, z odważną postawą premiera kontrastuje zachowanie opozycji, która w takim momencie domaga się natychmiastowych wyborów. "Teraz Grecja powinna skupić się na pilnie potrzebnej jedności w rządzie oraz jedności narodu" - podkreślił szef PES. Nyrup Rasmussen ocenił, że z "odważną i zdecydowaną" postawą socjalistycznego premiera oraz jego partii PASOK kontrastuje brak odpowiedzialności konserwatystów "w Grecji i poza nią". Rasmussen nazwał "małostkowym" zachowanie lidera prawicowej opozycji w greckim parlamencie Antonisa Samarasa, który po przegłosowaniu wotum zażądał w sobotę przedterminowych wyborów. Samaras już w nocy z piątku na sobotę odrzucił propozycję Papandreu utworzenia rządu przejściowego. "Odwracając się plecami na pilny apel premiera Papandreu, by połączyć siły polityczne, i wzywając do natychmiastowych wyborów w tym krytycznym dla Grecji momencie, pokazał, jak wielki jest jego brak odpowiedzialności" - ocenił postawę Samarasa Nyrup Rasmussen. Szef PES skrytykował też liderów Francji i Niemiec za to, że ich "krótkowzroczność" doprowadziła do obecnej sytuacji Grecji.