Na konferencji prasowej premier powiedział, że "jest bardzo prawdopodobne", iż w piątek będzie musiał zobaczyć się z prezydentem Saulim Niinisto. Nawiązał w ten sposób do ewentualnego upadku rządu. Sipilae zapowiedział, że jeśli do tego dojdzie, to nie chciałby przedterminowych wyborów, lecz raczej sformowania nowego rządu w ramach obecnego parlamentu. Sporna reforma systemu ochrony zdrowia to część rządowego planu zrównoważenia finansów publicznych. Plan ten przewiduje cięcie wydatków na ochronę zdrowia o 3 mld euro w długoterminowej perspektywie. Wewnątrz koalicji rządowej, tworzonej przez trzy partie, trwa spór o sposób przeprowadzenia reformy. Partia premiera - Centrum Finlandii (KESK) - proponuje podzielenie kraju na 18 regionów; w każdym z nich sprawami ochrony zdrowia zarządzałaby instytucja rządowa. Z kolei Koalicja Narodowa (KOK) ministra finansów Alexandra Stubba chce tylko pięciu takich regionów. Argumentuje, że mniejsza liczba zagwarantuje bardziej sprawiedliwy rozdział środków pomiędzy regiony. Trzecia partia koalicji, Partia Finów, popiera propozycję premiera. Centroprawicowy rząd Finlandii powołano pod koniec maja br.; wybory parlamentarne odbyły się w kwietniu.