To co najważniejsze z punktu widzenia Rzeczypospolitej, to wspólne działanie całej Unii Europejskiej, wobec zdarzeń na Ukrainie i przede wszystkim bardzo rozważne i odpowiedzialne stosowanie narzędzi, jakie pozostają w dyspozycji wspólnoty międzynarodowej, przede wszystkim UE, ale także Stanów Zjednoczonych i Polski, jako państwa członkowskiego - oświadczył Tusk.- Jak poinformował, w środę posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego "rząd będzie proponował zachowanie rozwagi i dostosowanie narzędzi do rozwoju wydarzeń". - Mówiąc wprost: będziemy przestrzegali polityków zarówno w Polsce jak i w Europie przed zbyt szybką radykalną licytacją sankcji, ponieważ sankcje w relacji z Ukrainą będą takim narzędziem ostatecznym - ocenił premier. Tusk podkreślił, że dotychczasowe doświadczenia skutecznych sankcji wobec rządów, które nie przestrzegają reguł demokratycznych m.in. wobec Białorusi pokazują, że "skuteczność sankcji nie jest, delikatnie mówiąc, imponująca". - Dlatego razem z naszymi partnerami będziemy szukali takiego sposobu postępowania, które powinny przynieść pożądany skutek. Za pożądany skutek uznajemy przede wszystkim powstrzymanie przemocy, represji wobec obywateli, wobec uczestników opozycji demokratycznej na Ukrainie - zaznaczył szef polskiego rządu. Prokuratura Generalna Ukrainy potwierdziła w środę, że trzy osoby zginęły w Kijowie, gdzie od ponad dwóch dni trwają walki ukraińskiej milicji i antyrządowych demonstrantów.