Odwołania się do Boga w preambule debatowanego w konwencie Traktatu Konstytucyjnego domagali się delegaci z partii chrześcijańsko-demokratycznych, w tym przedstawiciel Senatu Edmund Wittbrodt. Proponowali przy tym kompromisową formułę, zaczerpniętą z polskiej konstytucji. Według źródeł zbliżonych do konwentu, polska formuła nie znalazła jednak uznania w jego 13-osobowym prezydium, w którym nie ma żadnego przedstawiciela Polski. Kierujące pracami konwentu ciało sugeruje, żeby konstytucja Unii "inspirowała się dziedzictwem kulturalnym, religijnym i humanistycznym Europy, które czerpało najpierw z cywilizacji greckiej i rzymskiej, naznaczone przenikającym je, zawsze w nim obecnym impulsem duchowym, a następnie prądami filozoficznymi Oświecenia, zakorzeniło w życiu jej społeczeństwa percepcje centralnej roli osoby ludzkiej oraz jej nienaruszalnych i niezbywalnych praw, a także poszanowania prawa" (robocze tłumaczenie z języka francuskiego).