Praktycznie rozstrzyga to sprawę ewentualnego ścigania karnego prawników, czego domagały się organizacje obrony praw człowieka i środowiska lewicowe w Partii Demokratycznej. Miesiąc temu prezydent Barack Obama powiedział, że Ministerstwo Sprawiedliwości zadecyduje, czy należy postawić prawników przed sądem. Oświadczył też, że nie będzie śledztwa kryminalnego przeciw funkcjonariuszom CIA, którzy prowadzili przesłuchania z użyciem tortur. Ujawniony przez środowy "New York Times" raport Ministerstwa Sprawiedliwości, który nie zaleca sądowego ścigania prawników, zapowiada jednak, że resort zwróci się do stanowych samorządów prawniczych, aby podjęły działania dyscyplinarne przeciw prawnikom odpowiedzialnym za tortury, z pozbawieniem prawa wykonywania zawodu włącznie. Z dokumentów CIA wynika, że wobec najgroźniejszych terrorystów funkcjonariusze wywiadu używali takich metod jak bicie, rzucanie nimi o ścianę, długotrwałe pozbawianie snu, zmuszanie do stania godzinami w niewygodnej pozycji i tzw. waterboarding, czyli symulacja topienia przez wlewanie wody do ust więźniowi przywiązanemu do deski głową w dół. Według obrońców tych metod, pozwoliły one uzyskać cenne informacje na temat ataków terrorystycznych. Tomasz Zalewski