Złudzeń co do tego nie pozostawia komentarz w dzienniku "Choosun Ilbo". Jego autor zwraca uwagę na fakt, że wciąż nie udało się ustalić dokładnej liczby pasażerów promu. Większość z nich stanowili uczniowie jednej ze szkół. "Korea Południowa może być liderem w produkcji statków, telefonów komórkowych i samochodów, ale wciąż pozostaje w średniowieczu pod względem bezpieczeństwa publicznego" - pisze "Choosun Ilbo". Dziennik przypomina, że do zatonięcia promu doszło w 1993 roku. Wówczas zginęły 292 osoby. W komentarzu pojawiają się spekulacje, że przyczyną zatonięcia, mogło być obranie przez kapitana statku, krótszej i bardziej ryzykownej trasy. W chwili katastrofy na morzu panowały bowiem idealne warunki pogodowe. Autor komentarza w "Choosun Ilbo" konkluduje, że wczorajsza katastrofa w ogóle nie powinna mieć miejsca, ale może się powtórzyć, jeśli władze poważnie nie zajmą się poprawą stanu bezpieczeństwa promów w Korei Południowej.