Z raportu SSB wynika, że odsetek imigrantów o zbyt wysokich kwalifikacjach w stosunku do obejmowanego stanowiska wyniósł w 2015 roku 42 proc. i niewiele się zmienił w ciągu ostatnich sześciu lat. W przypadku reszty norweskiej populacji udział ten wynosił w tym okresie około 14 proc. - informuje mojanorwegia.pl. Norwegia: Różnice w wynagrodzeniach Zwrócono jednak uwagę, że w grupie osób o wykształceniu wyższym niż wymagane na daną posadę widać różnice w zarobkach między imigrantami a rodowitymi obywatelami Norwegii. W 2021 r. mediana miesięcznej pensji wynosiła 40,9 tys. koron dla osób o wysokich kwalifikacjach wśród Norwegów, czyli o ponad 11 proc. więcej niż dla imigrantów spełniających takie same wymagania. Mediana miesięcznego wynagrodzenia dla imigrantów z wyższymi kwalifikacjami z UE wyniosła 37 350 koron, podczas gdy dla wykształconych obywateli krajów azjatyckich był to pułap 36 110 koron. W przeciwieństwie do tego da się zauważyć większe różnice między mężczyznami i kobietami. W przypadku imigrantek o wyższych kompetencjach mediana miesięcznego wynagrodzenia wynosiła 91 proc. mediany miesięcznego wynagrodzenia mężczyzn. Zobacz też: Polski policjant uratował w Chorwacji Norweżkę przed gwałtem Brakuje pracowników Z raportu wynika także, że wśród imigranckiej populacji odsetek osób o zbyt wysokich kwalifikacjach w stosunku do wykonywanego zawodu jest ponad dwukrotnie wyższy w grupie wiekowej 20-39 lat niż w przypadku grupy 40-66 lat, odpowiednio 21 i 8 proc. Jednocześnie na norweskim rynku pracy brakuje fachowców. Według SSB 11 tys. norweskich firm potrzebuje ok. 70 tys. pracowników. To o 24 250 osób więcej niż w tym samym czasie w zeszłym roku i o 19 500 więcej niż przed pandemią koronawirusa.