"Mamy konkretne ustalenia i zaczęliśmy je realizować. Od słów przechodzimy do działań; w ubiegłym tygodniu pan ambasador (Polski na Ukrainie Bartosz Cichocki) przekazał wniosek na prace ekshumacyjne, w tym tygodniu przekazaliśmy naszą pozytywną odpowiedź stronie polskiej, więc idziemy dalej dobrą drogą" - powiedział Bodnar w rozmowie z polskimi dziennikarzami w Kijowie. Dyplomata wyjaśnił, że w ramach kolejnych kroków strona polska powinna teraz wybrać ukraińskiego wykonawcę prac poszukiwawczych i ekshumacji, a ten powinien uzyskać niezbędne pozwolenia ukraińskich władz. "I można będzie przystąpić do pracy wraz z polskimi ekspertami. Początek procesu, czyli to na czym zależało stronie polskiej, już mamy; z naszej strony odpowiedź jest pozytywna" - oświadczył Bodnar. Cichocki o celu badawczym Ambasador Cichocki wyjaśnił, że pozytywną odpowiedź wystosował ukraiński minister kultury, młodzieży i sportu Wołodymyr Borodianski, zaś władzom w Warszawie przekazał ją ambasador Ukrainy w Polsce Andrij Deszczyca. "Odpowiedź zawiera spis podstaw prawnych i opisuje procedurę, którą musi wypełnić wykonawca prac poszukiwawczo-ekshumacyjnych, czyli Instytut Pamięci Narodowej, i teraz będziemy wspierać IPN w realizacji tej procedury. Trudno mi określić, ile czasu może ona zająć, aż dojdzie do wznowienia tych prac fizycznie" - oświadczył. "Naszym celem jest fizyczny powrót archeologów, badaczy i specjalistów IPN na Ukrainę i potwierdzenie, że nie ma ograniczeń administracyjnych w tak podstawowej sprawie, jak przywrócenie ludzkim szczątkom imienia, nazwiska i grobu" - podkreślił Cichocki. Komentarz prezesa IPN "Myślę, że to dobra wiadomość, ale dajmy jeszcze moment... Myślę, że ta dobra wiadomość będzie wtedy, jeżeli rozpoczniemy poszukiwania już na Ukrainie" - powiedział prezes IPN Jarosław Szarek, który w piątek w Gdyni wziął udział w jednej z dyskusji na Festiwalu Filmowym "Niepokorni Niezłomni Wyklęci". Dopytywany, czy oświadczenie ukraińskiego MSZ w tej sprawie stanowi przełom w polsko-ukraińskim dialogu historycznym, Szarek odpowiedział: "Ta deklaracja otwiera drogę do przełomu, który nastąpi wtedy, jak nasze ekipy wspólnie z partnerami ukraińskimi rozpoczną prace na Ukrainie". Podał też, że wcześniej Instytut złożył stronie ukraińskiej propozycję poszukiwań szczątków polskich ofiar w kilkunastu miejscach na Ukrainie. Zniesienie moratorium Specjaliści IPN od wielu lat w Polsce, a od ponad dwóch lat także poza granicami kraju, m.in. na Litwie i na Białorusi, poszukują tajnych miejsc pochówków ofiar zbrodni totalitarnych reżimów - nie tylko sowieckiego, ale także niemieckiego nazizmu. W tym samym celu IPN miał udać się w 2017 roku na Ukrainę, jednak na przeszkodzie stanął zakaz, który władze tego kraju wydały po demontażu pomnika UPA w Hruszowicach na Podkarpaciu. Zniesienie moratorium zapowiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas wizyty w Polsce w związku z 80-leciem wybuchu II wojny światowej - po rozmowie z prezydentem Andrzejem Dudą. "Gotów jestem do odblokowania pozwoleń na prace poszukiwawcze na Ukrainie, a strona polska uporządkuje ukraińskie miejsca pamięci w Polsce" - oświadczył Zełenski. Podczas rozmowy obu prezydentów ustalono też, że zostanie wznowiona praca polsko-ukraińskiej grupy roboczej, która zajmie się m.in. trudnymi kwestiami przeszłości. Wiceminister Bondar i ambasador Cichocki uczestniczyli w przeprowadzonej w piątek w Kijowie Międzynarodowej Konferencji Naukowej, poświęconej 100-leciu nawiązania stosunków dyplomatycznych między Polską i Ukrainą. W konferencji, którą zorganizował m.in. Instytut Polski w Kijowie, wzięli udział historycy i dyplomaci z obu krajów.