Cała ceremonia trwała prawie 4,5 godz. Szacuje się, że telewizyjne transmisje uroczystości z Watykanu oglądało około 2 miliardy osób na całym świecie. Obrzędy pogrzebowe Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się o godz. 10. od złożenia ciała papieża w cyprysowej trumnie. W uroczystości tej wzięli udział jedynie najwyżsi przedstawiciele urzędów papieskich oraz członkowie tzw. papieskiej rodziny. Mistrz papieskich nabożeństw liturgicznych abp Piero Marini i papieski sekretarz abp Stanisław Dziwisz okryli twarz zmarłego białą chustą, czemu towarzyszyła modlitwa. Kardynał kamerling Eduardo Martinez Somalo pokropił ciało wodą święconą. Następnie mistrz ceremonii położył obok ciała zapieczętowany rulon z życiorysem papieża i sakwę z medalami, wytłoczonymi w czasie pontyfikatu. Następnie trumna została zamknięta. Potem trumna z ciałem papieża została wyniesiona na plac św. Piotra, gdzie odprawiona została msza św., której przewodniczył niemiecki kardynał Joseph Ratzinger. Nabożeństwo pogrzebowe koncelebrowali wszyscy obecni w Rzymie kardynałowie i patriarchowie Kościołów wschodnich. Po uroczystej mszy trumna z ciałem papieża została odwrócona w stronę wiernych zgromadzonych na placu św. Piotra. Na placu rozległy się okrzyki "Jan Paweł", biły dzwony. Ludzie klaskali, powiewając flagami, w tym polskimi. Polacy zgromadzeni na placu św. Piotra zbiorowym okrzykiem "dziękujemy" pożegnali papieża. Polscy pielgrzymi wielokrotnie przerywali uroczystość pogrzebową brawami i wołaniem: "dziękujemy". Wielu pielgrzymów miało w oczach łzy, dominował jednak nastrój wdzięczności i radości. Brawo bili także zebrani na pl. świętego Piotra pielgrzymi z innych krajów. Na odgłos braw sprzed bazyliki św. Piotra poderwały się do lotu białe gołębie. Słychać było - wypowiadane w różnych językach - słowo "Święty". Następnie z placu św. Piotra procesja z trumną papieża Jana Pawła II przeszła do bazyliki, gdzie złożono ją do grobu w Grotach Watykańskich, od wieków głównym miejscu pochówku papieży. Uroczystość złożenia do grobu miała charakter zamknięty i nie była transmitowana przez telewizję. Papieską trumnę z drzewa cyprysowego umieszczono w drugiej podwójnej trumnie - wewnątrz ocynkowanej, a z zewnątrz z drzewa orzechowego. Na wieku ustawiono krzyż i herb Jana Pawła II. W czasie składania trumny do grobu zebrani odśpiewali hymn "Salve Regina" - "Witaj Królowo" - jednej z najstarszych (XI w.) antyfon ku czci Matki Bożej, matki Miłosierdzia. Zgodnie z ostatnią wolą wyrażoną w testamencie, Jan Paweł II spoczął w grobie w ziemi, bez sarkofagu. Stało się to dokładnie o godz. 14.20. "Pragnął dać samego siebie" Wcześniej w homilii kardynał Joseph Ratzinger przypomniał początek kapłaństwa Karola Wojtyły, które rozpoczęło się 1 listopada 1946 roku. - Jako młody student, Karol Wojtyła był entuzjastą literatury. Pracując w fabryce chemicznej, otoczony i zagrożony nazistowskim terrorem usłyszał głos Pana: "Pójdź za mną" - powiedział Ratzinger. Jak dodał, papież w książkach biograficznych wyjaśnił swoje kapłaństwo wychodząc od trzech zdań Jezusa: "Nie wyście mnie wybrali, ale ja was wybrałem i ustanowiłem was po to, abyście szli i owoc przynosili, aby owoc wasz trwał. Drugie zdanie: Dobry Pasterz daje swoje życie za owce. I wreszcie trzecie: Jak Ojciec mnie umiłował, tak i ja was umiłowałem, trwajcie w mojej miłości." - Papież Jan Paweł II pragnął dać siebie samego bez ograniczeń Chrystusowi, a w ten sposób także nam, aż do ostatniej chwili - mówił dalej kard. Ratzinger w homilii podczas mszy pogrzebowej. - Nasz papież, jak wszyscy wiemy, nigdy nie chciał zachować życia; zatrzymać je dla siebie; pragnął dać siebie samego bez ograniczeń, aż do ostatniej chwili - powiedział dziekan Kolegium Kardynalskiego. - Dla nas wszystkich pozostaje niezapomniane, jak w ostatnią Niedzielę Wielkanocną swojego życia, naznaczony cierpieniem, papież jeszcze raz ukazał się w oknie Pałacu Apostolskiego i ostatni raz udzielił błogosławieństwa Urbi et Orbi. Możemy być pewni, że nasz ukochany papież stoi teraz w oknie domu Ojca, patrzy na nas i nam błogosławi - powiedział w homilii kard. Ratzinger. - Prośmy Boga Ojca przez Jezusa Chrystusa w Duchu Świętym za zmarłego papieża, aby wykupiony ze śmierci został przyjęty do Jego pokoju, a jego ciało zmartwychwstało w dniu ostatecznym - modlił się kardynał Ratzinger. Setki oficjeli i tłumy pielgrzymów W uroczystościach żałobnych wzięło udział w sumie dwieście oficjalnych delegacji z szefami państw i rządów. Byli też przywódcy wyznań i religii z całego świata oraz szefowie największych organizacji międzynarodowych. Na plac przybyli m.in. szef włoskiego rządu Silvio Berlusconi, sekretarz generalny ONZ Kofi Annan, a także polska oficjalna delegacja z prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim z małżonką, premierem Markiem Belką oraz marszałkami Sejmu i Senatu Włodzimierzem Cimoszewiczem i Longinem Pastusiakiem. W Rzymie była też licząca około 300 osób delegacja polskich parlamentarzystów i Episkopatu Polski. Na godzinę przed rozpoczęciem pogrzebu Jana Pawła II plac świętego Piotra był już wypełniony. Służby porządkowe nie wpuszczały przed Bazylikę Watykańską pielgrzymów i kierowały ich na rzymskie place, gdzie ustawiono ogromne telebimy, na których można było śledzić przebieg uroczystości. W Rzymie było kilka milionów pielgrzymów, wśród nich ponad 300 tysięcy Polaków. Z rozpoczęciem ceremonii pogrzebowych na placu świętego Piotra, ulice historycznego centrum Rzymu całkowicie opustoszały. W centrum Wiecznego Miasta widać jedynie garstki zagranicznych turystów, skupiających się w okolicach Placu Hiszpańskiego i innych tradycyjnych punktów turystycznych. Sprzedawczyni w jedynej czynnej kwiaciarni potwierdziła, że sklep jest otwarty, jednakże nie ma wcale kupujących. Ekskluzywne butiki, z których znana jest ta część miasta, były zamknięte. Portal INTERIA.PL przeprowadził transmisję na żywo z watykańskich uroczystości. Za naszym pośrednictwem ceremonię pogrzebową Jana Pawła II śledziło kilkadziesiąt tysięcy internautów.