W tym momencie ogień nie zagraża jednak mieszkańcom wsi tych rejonów - zapewnił przedstawiciel straży, cytowany przez agencję AFP. W Elidzie, w zachodniej części Peloponezu, gdzie sytuacja jest najtrudniejsza, w gaszeniu pożarów bierze udział siedem samolotów i cztery śmigłowce. W Arkadii w centrum półwyspu z ogniem walczą trzy śmigłowce. Ewakuowano tu w sumie 27 wsi. Na Eubei w poniedziałek nowe ogniska pożarów pojawiły się w co najmniej trzech punktach - spłonęły lasy w rejonach Marmari, Bety i Neohori. Z ogniem walczy ponad 800 greckich i zagranicznych strażaków, co najmniej 800 żołnierzy greckiej armii, 20 samolotów gaśniczych i 19 śmigłowców. Ogień pochłonął tu już 63 ofiary . Wśród ofiar jest m.in. matka z czworgiem dzieci - uciekająca przed pożarem szalejącym w rodzinnej wsi, cała rodzina spłonęła żywcem w samochodzie, ogarniętym przez ogień na autostradzie.