Mieszkańcy strawionych przez ogień obszarów Grecji naciskają na rząd w sprawie uruchomienia większych zasobów do walki z żywiołem. Grecy mówią otwarcie o największej w historii katastrofie ekologicznej, a ich nastrojów nie poprawiły przeprosiny premiera Kyriakosa Micotakisa, który zapewnił, że wszystkie niedociągnięcia jego rządu zostaną wyjaśnione po opanowaniu sytuacji. W sumie w całym kraju odnotowano do tej pory ponad 500 pożarów, które doprowadziły do ewakuacji kilkudziesięciu wiosek i tysięcy osób, a z innych krajów do walki z pożarami wysłanych zostało tam prawie 1000 strażaków, dziewięć samolotów i 200 pojazdów. Ponad 3 tys. ewakuowanych z wyspy Według greckiej straży przybrzeżnej ponad 3 tys. osób zostało ewakuowanych drogą morską z Eubei, której północna część rozgorzała pożarami 3 sierpnia pod wpływem wysokich temperatur. Władze Grecji we wtorek oceniły, że na wyspie "sytuacja jest znacznie lepsza", ale strażacy, wspomagani przez wielu ochotników, nadal walczyli o to, aby pożar nie dotarł do Istiai, 7-tysięcznego miasta, które nie zostało jeszcze ewakuowane. Czytaj również: Prof. Karaczun: Musimy zatrzymać katastrofę klimatyczną albo czeka nas świat jak z "Mad Maxa" Pomogli m.in. Polacy Według greckiej straży pożarnej siły rozmieszczone w północnej części Eubei zostały wzmocnione we wtorek i wzrosły do 870 strażaków, z których wielu przybyło z Cypru, Słowacji, Polski, Serbii, Ukrainy i Rumunii. Zmobilizowano 17 bombowców wodnych oraz osiem samolotów, w tym trzy francuskie Canadair. Pożary we Włoszech Dziesiątki pożarów jest nadal aktywnych w południowych Włoszech, najwięcej w rejonie góry Aspromonte w regionie Kalabrii, gdzie ogień zagraża "starożytnym lasom", wpisanym na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Walka z płomieniami ma miejsce także w Apulii i na Sycylii. W sumie we Włoszech strażacy zmagają się z 70 pożarami. Sytuacja w Turcji opanowana W Turcji większość pożarów, które szalały w 50 prowincjach, została opanowana. Tureckie służby we wtorek walczyły jedynie z dwoma pożarami na wybrzeżu Morza Egejskiego, wokół Milas i Koycegiz. Pożary w Jakucji i Algierii Z pożarami zmaga się także Rosja. Prezydent Władimir Putin polecił we wtorek zwiększenie liczby strażaków walczących z ogniem w Jakucji. Do objętego pożarami regionu Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych skierowało wcześniej ponad 4200 ratowników. W Jakucji ogłoszono w niedzielę reżim sytuacji nadzwyczajnej. Od 1 lipca obowiązuje tam zakaz wstępu do lasów. Pożary w tym największym pod względem terytorium regionie Rosji dotarły już do osiedli ludzkich i obiektów gospodarczych. Pożary wybuchły także w Algierii. Władze tego kraju poinformowały we wtorek, że w walce z ogniem zginęło ok. 20 żołnierzy.