Hiszpania: Pożary lasów na północnym wschodzie kraju Ponad 8 tys. hektarów lasów spłonęło w Aragonii. W całym regionie ewakuowano ponad 1500 osób. Według informacji miejscowych władz, podanych dziś rano, wciąż nie opanowano sześciu pożarów w prowincji Teruel w na południu regionu. Nad ich ugaszeniem pracuje ponad 500 strażaków i pracowników sił bezpieczeństwa. "Przyczyną pożarów były najprawdopodobniej gwałtowne burze z piorunami, które nawiedziły Aragonię we wtorek" - napisano w oświadczeniu miejscowego rządu. "Prognozy na dziś są wciąż niekorzystne; zapowiadane są silne wiatry". W gminie Horta de Sant Joan w południowej Katalonii w walce z ogniem zginęło we wtorek czterech strażaków, a dwóch zostało ciężko rannych. Pożary spowodowały zawieszenie kursowania szybkich pociągów AVE pomiędzy Madrytem i Barceloną przez Saragossę. Dziś rano przywrócono ruch kolejowy na trasie Barcelona-Saragossa. Kursy do Madrytu wciąż są zawieszone. Pomniejsze pożary wybuchły również w regionach Nawarry, Kastylii-La Manchy, Walencji i w Kraju Basków. Tegoroczne pożary są względnie łagodne. W 2005 roku spłonęło 155 tys. hektarów roślinności, a w roku 2006 - 188 tys. hektarów. Włochy: Groźne pożary na Sardynii Pięć groźnych pożarów wybuchło dziś rano w zachodniej części Sardynii, gdzie od wielu dni panują dotkliwe upały. Najtrudniejsza sytuacja panuje w rejonie prowincji Sassari, Nuoro i Oristano. Walkę z żywiołem utrudnia wiejący nad wyspą gorący silny wiatr-sirocco. Największe kłopoty z opanowaniem pożarów strażacy mają w rejonie miejscowości Bonorva i Giave koło Sassari, gdzie płomienie zagrażają domostwom i gospodarstwom rolnym. Francja: Pożar u wrót Marsylii Na przedmieściach portowej Marsylii strażacy opanowali nad ranem jeden z największych pożarów w tym kraju w ostatnich trzech latach. Nie ma ofiar. Ogień wybuchł w środę po południu. Spłonęło 1,1 tys. hektarów lasów i krzewów. Władze musiały dokonać ewakuacji 120 mieszkańców domu spokojnej starości w dzielnicy La Panouse na południu miasta oraz 90 osób z ośrodka dla niepełnosprawnych. Ponadto mieszkańcy około pięćdziesięciu domów na wschodnich przedmieściach opuścili je dobrowolnie. Dziś nad ranem dowódca brygady strażaków francuskiej marynarki wojennej Philippe Pancrazi powiedział w wywiadzie dla lokalnej rozgłośni, że pożar jest opanowany. Z powodu utrzymującego się silnego wiatru w pogotowiu pozostaje jednak nadal około 500 strażaków. Wciąż zagrożonych jest bowiem około 500 domów na przestrzeni 8 kilometrów. Pożar zaprószyli żołnierze, którzy odbywali ćwiczenia na poligonie pod Marsylią. Ogień wywołany strzałami artyleryjskimi szybko się rozprzestrzenił, podsycany przez silny wiatr. Ćwiczenia nie zostały przerwane. Prefekt regionu Provenve-Alpes-Cote d'Azur, Michel Sappin, skrytykował poczynania wojskowych: "Jest niedopuszczalne i skandaliczne, by armia, jakby nigdy nic, kontynuowała ćwiczenia. Przecież nadal wieje i warunki są niebezpieczne". Pożary lasów często dotykają południe Francji w okresie letnim.