Po ponad tygodniu walk z pożarami w Grecji, sytuacja w niektórych częściach kraju nieco się uspokoiła. Chwilę wytchnienia przyniosła zmiana pogody. Wprawdzie oczekiwana jest kolejna fala upałów, ale wiatr wyraźnie osłabł, dzięki czemu ogień nie rozprzestrzenia się tak szybko. Zagrożenie w żadnym razie jednak nie minęło. Na północy Aten strażacy usiłują przede wszystkim ugasić małe ogniska pożarów, by nie rozprzestrzeniały się dalej. Dramatyczna jest sytuacja na wyspie Eubea, gdzie nadal szaleją pożary. Według greckich mediów płomienie strawiły już tyle lasu, że pożar powoli słabnie, bo nie ma się już co palić. W innych miejscach pożar zakończył się, docierając do wybrzeża. Ale na wzgórzach i zalesionych terenach nadal mocno się pali, a ogień zagraża wioskom. Czytaj też: Raport IPCC: Pięć scenariuszy na przyszłość Grecja. Apokalipsa na Eubei Na południe od miejscowości Limni na zachodnim wybrzeżu wyspy śmigłowce gaśnicze próbowały powstrzymać wielki front płomieni. Na Półwyspie Peloponeskim udało się w poniedziałek utrzymać równie wielkie pożary pod kontrolą. Sytuacja wciąż jednak jest groźna, szczególnie jeżeli znów zerwie się wiatr. Pogoda bardzo utrudnia walkę z ogniem. Od poniedziałku na południu Europy znów oczekiwane są ekstremalne upały, a temperatura osiągnie miejscami ponad 40 stopni Celsjusza. Skalę zniszczeń ukazuje opublikowane w poniedziałek na You Tube wideo, zarejestrowane przez dron nad płonącą Eubeą. Widać na nim zwęglone lasy, zniszczone domy, wysokie na kilka metrów płomienie i chmury dymu, które zasłaniają niebo. Z perspektywy lotu ptaka można też dostrzec, jak ogień niszczy jeszcze ostatnie drzewa na wybrzeżu, zanim zgaśnie, pozbawiony pokarmu.W nocy z niedzieli na poniedziałek ewakuowano kilkanaście małych miejscowości. Ogień zagraża miastu Istiea na północy wyspy. Gęsty dym utrudnia gaszenie z powietrza. W Turcji pożary pod kontrolą W dotkniętych pożarami nadmorskich regionach Turcji mieszkańcy mogą nieco odetchnąć. Rzecznik gminy Milas Umut Öztürk powiedział w poniedziałek agencji DPA, że pożary w regonie są w dużej mierze pod kontrolą. "Strażacy starają się ochłodzić te tereny" - dodał.Jednak z uwagi na utrzymujące się upały i suszę niebezpieczeństwo nie minęło. "Do października grożą nam kolejne pożary" - ostrzegł Doganay Tolunay, inżynier leśnictwa z Uniwersytetu w Stambule.Według szacunków aktualne pożary w Turcji strawiły obszar o powierzchni 1500 kilometrów kwadratowych. Trwa śledztwo w sprawie ich przyczyny. Włosi podejrzewają podpalenia Z kolei we Włoszech coraz więcej wskazuje na to, że pożary w niektórych miejscach są skutkiem celowego podpalenia. Śledztwo w tej sprawie wszczęto po ewakuacji około 400 osób z Campomarino Lido na wybrzeżu Adriatyku. Tymczasem na Sycylii policja przyłapała podpalacza na gorącym uczynku, podała agencja Adnkronos. W obliczu nadchodzącej fali upałów do 45 stopni Celsjusza włoskie służby ostrzegły ludność i turystów, by natychmiast wzywali straż pożarną, gdy tylko dostrzegą ogień i pod żadnym pretekstem nie próbowali gasić pożaru na własną rękę, ale trzymali się z dala od ognia.Dramatyczne doniesienia o pożarach lasów napływają także z Jakucji na wschodzie Rosji. Miejscowe władze podały, że do walki z ogniem wysłano dodatkowe oddziały straży pożarnej. Ponad 4000 osób usiłuje nie dopuścić do tego, by ogień zniszczył całe wsie. W akcji uczestniczy kilka samolotów gaśniczych. Na powierzchni obejmującej 3,7 miliona hektara doliczono się 242 pożarów. Całe wsie i miasta są spowite dymem, który przemieszcza się na południe, w kierunku granicy z Mongolią. Dziesięć regionów w Rosji ogłosiło dotąd stan nadzwyczajny w związku z pożarami lasów i traw.