Ponad 220 osób musiało opuścić swoje domy z powodu gigantycznych pożarów lasów w okolicach Sokndal w Norwegii. Do pomocy w gaszeniu ognia wezwano żołnierzy obrony terytorialnej. Przez całą noc na płonące lasy wodę zrzucały trzy śmigłowce. Rano służby poinformowały, że w wielu miejscach udało się zdusić ogień, który chwilę później pojawiał się w innych. Pożar wybuchł w sumie w 6 tys. miejsc i istnieje zagrożenie, że nadal będzie się rozprzestrzeniał. Kwiecień to wczesna pora jak na pożary lasów w Norwegii. Lasy płoną także w kilku miejscach na południu Szwecji. Najgorzej jest w powiecie Gnosjö. Tam z ogniem walczy kilkuset strażaków. Swoje domy musiało opuścić blisko 50 mieszkańców Hästveda. W tym miesiącu lasy płonęły już także w Niemczech, Wielkiej Brytanii oraz w Polsce. Eksperci ostrzegają, że przed nami bardzo ciężki sezon. Tegoroczna bardzo sucha zima sprzyja pożarom. Joanna Potocka