Wśród poszkodowanych jest polska rodzina. Według londyńskiej policji, liczba śmiertelnych ofiar pożaru może wzrosnąć. Przeszukiwanie spalonego wieżowca Grenfell Tower może potrwać kilka miesięcy. "Mam nadzieję, że liczba ofiar nie będzie trzycyfrowa" - powiedział komendant londyńskiej policji Stuart Cundy. Dodał, że istnieje prawdopodobieństwo, iż niektóre z ofiar nie zostaną zidentyfikowane.Premier Theresa May zapowiedziała publiczne śledztwo w sprawie pożaru. Brytyjska premier powiedziała, że ludzie chcą poznać prawdę. "Musimy wiedzieć, co się stało. Jesteśmy to winni ofiarom i ich rodzinom" - podkreśliła Theresa May.W okolicy spalonego dwudziestopiętrowego budynku działają tymczasowe schronienia dla tych, którzy stracili dach nad głową. Okoliczni mieszkańcy przynoszą tam jedzenie i ubrania. Wolontariusze mówią, że skala pomocy przerosła ich oczekiwania. Organizowane są też zbiórki na rzecz poszkodowanych mieszkańców. Na portalu gofundme.com jest też prowadzona zbiórka na mieszkającą w Grenfell Tower polsko-brytyjską rodzinę.