Późnym wieczorem w czwartek doszło do pożaru wieżowca w dzielnicy Tsim Sha Tsui w Hongkongu. W tym rejonie miasta mieści się wiele sklepów i klubów nocnych. Ogień trawił wyższe partie powstającego 42-piętrowego budynku, w którym przewidziano między innymi hotel. Płomienie były widoczne z kilku kilometrów. Jednocześnie doszło do kilku mniejszych pożarów na sąsiednich konstrukcjach, które wywołały spadające, bambusowe rusztowania. Kilkuset strażaków w akcji Z najbliższej okolicy ewakuowano około 170 osób. "The New York Times" podaje za lokalnymi publikacjami, że dwie osoby zostały ranne. Zastępca szefa straży pożarnej Hongkongu Keung Sai-ming przekazał, że w akcji gaśniczej brało udział 250 strażaków i ratowników. Cytowany przez Reutersa dodał, iż walka z ogniem trwała całą noc, a pożar udało się opanować około godziny 8:00 rano czasu lokalnego (1:00 w Polsce). Wieżowiec, w którym doszło do pożaru, jest projektem Empire Group. Oprócz hotelu ma tam mieć siedzibę założony w 1967 roku Klub Marynarzy. Instytucja powstała, by zapewniać marynarzom niedrogi nocleg. Dziś w tym rejonie Hongkongu mieszczą się luksusowe hotele.