"Jeszcze osiem osób uważanych jest za zaginione. Ratownicy nie zaprzestają poszukiwań. Państwo udzieli pełnego wsparcia ludziom, którzy stracili swoich bliskich. Proszę przyjąć wyrazy głębokiego współczucia" - napisał szef rządu w serwisie Telegram. W niedzielę służby ratownicze znalazły pod zgliszczami szkoły ciała dwóch osób. Dane z soboty mówiły o ośmiu ofiarach śmiertelnych, w tym o strażaku, który zmarł z powodu odniesionych obrażeń. Premier oświadczył, że przyczyny pożaru bada specjalnie powołana komisja rządowa, która ogłosi wyniki swego śledztwa do 20 grudnia. "Winni zostaną ukarani" - zapewnił Honczaruk. Pożar wybuchł w środę rano w Odeskim College'u Ekonomii, Prawa, Hotelarstwa i Gastronomii w czasie, gdy w szkole znajdowali się uczniowie i nauczyciele. Doszło do niego na trzecim poziomie sześciokondygnacyjnego budynku. Ogień zajął najpierw powierzchnię 700 metrów kwadratowych, lecz potem rozprzestrzenił się na powierzchni 2000 metrów. Czwartek i piątek były w Odessie dniami żałoby. W niedzielę żałobę narodową dekretem prezydenta Wołodymyra Zełenskiego ogłoszono w całej Ukrainie.