Pożar w największym porcie Turcji. W gaszeniu ognia pomaga rosyjski samolot
Rosyjski samolot pomaga w gaszeniu pożaru w największym tureckim porcie na Morzu Śródziemnym w Iskenderun. Maszyna przyleciała, by walczyć z ogniem, który wybuchł wskutek tragicznego trzęsienia ziemi i towarzyszącym mu wstrząsom wtórnym. Ugaszenie płomieni jest niezbędne, by to portu ponownie mogły zawijać jednostki.
Wskutek potężnego trzęsienia ziemi na pograniczu turecko-syryjskim wybuchł silny pożar w największym porcie w Turcji na Morzu Śródziemnym w mieście Iskenderun. Płoną tam setki kontenerów. Z ogniem walczy kilkadziesiąt zastępów straży pożarnej a nad miastem unosi się gęsty, czarny dym.
Jak donosi agencja Anatolia, w gaszeniu pomaga także łódź straży przybrzeżnej. Nie jest to jednak jedyna jednostka, która przybyła w sukurs tureckiej straży pożarnej.
Jak wynika z nagrań, pojawiających się w mediach społecznościowych, nad wybrzeżem pojawił się rosyjski samolot Be-200. Zadaniem maszyny jest pomoc w gaszeniu pożaru, przez który zamknięto cały port. Jego ponowne otwarcie jest niezbędne, by ponownie mogły tam zawijać jednostki z pomocą humanitarną dla ofiar i poszkodowanych wskutek trzęsienia ziemi.