Iglica słynnej francuskiej katedry w Rouen stanęła w ogniu, o czym poinformował burmistrz miasta Nicolas Mayer-Rossignol na platformie X. "Przyczyna zaprószenia ognia jest nieznana. Zmobilizowano wszystkie środki publiczne" - przekazał. Kościół został ewakuowany i odgrodzony ze względów bezpieczeństwa. Materiały telewizyjne i nagrania w sieci przedstawiały tłum zgromadzonych na ulicach ludzi, z przerażeniem wpatrujących się w niebo. Katedra zapaliła się w czwartek podczas prac remontowych. Od kilku tygodni była otoczona rusztowaniami i białą osłoną. Lokalna prefektura, która sprawuje władzę państwową w regionie, poinformowała, że zakres szkód nie jest jeszcze znany. Brak doniesień o ofiarach śmiertelnych. Pożar ugaszony. W akcji uczestniczyło 40 wozów strażackich Po godzinie 13 poinformowano, że nie widać już dymu unoszącego się z iglicy świątyni, jednak wciąż był widoczny na rusztowaniach. Arcybiskup zapewnił, że pracownicy zajmujący się remontem budynku są bezpieczni. Przed 14 komendant straży pożarnej Stephane Gouezec powiedział agencji Reuters, że pożar został ugaszony, jednak strażacy chcą odczekać dodatkowe pół godziny, aby upewnić się, że ogień nie wybuchnie na nowo. Dodał, że w akcji bierze udział 70 strażaków i około 40 wozów strażackich. Iglica katedry w Rouen stanęła w ogniu Katedra jest powszechnie rozpoznawalna dzięki licznym XIX-wiecznym dziełom francuskiego malarza Claude'a Moneta. Jej pożar może przypominać ten, który wybuchł w katedrze Notre-Dame w 2019 roku - również podczas prac renowacyjnych. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!