Pojazd zapalił się rano w okolicach miejscowości Villach, zaraz po przekroczeniu granicy z Włochami. Jak donosi radio RMF, polski konsul w Wiedniu zapewnia, że nikomu nic się nie stało. Są natomiast spore straty materialne - spłonęła część bagażu, w tym dokumenty podróżujących. Poszkodowani jadą już do Wiednia zastępczym autobusem. Tam zajmie się nimi polski konsulat.