Ogień pojawił się na 11. piętrze dwudziestopięciopiętrowego wieżowca tuż przed południem, w piątek 18 października. Większość z siedmiuset mieszkańców budynku była w tym czasie w domu. Na miejscu niemal natychmiast pojawiło się dwustu strażaków. Ratownicy ewakuowali większość lokatorów z pięter znajdujących się nad płonącym mieszkaniem. Pożar udało się ugasić w nieco ponad godzinę. Na szczęście ogień nie rozprzestrzenił się na sąsiednie budynki. Nikt też nie zginął. Trzech strażaków ma lekkie poparzenia. Wszyscy ranni trafili do szpitala. Nie wiadomo co było przyczyną pożaru. W chwili zdarzenia mieszkanie, w którym pojawił się ogień było puste.