Rzecznik amerykańskiego departamentu stanu Mark Toner powiedział, że Stany Zjednoczone traktują powstanie koalicji jako początek przemian demokratycznych w Syrii. Powstrzymał się jednak przez stwierdzeniem, że koalicja jest jedyną reprezentacją narodu syryjskiego. W praktyce oznacza to, że Amerykanie powstrzymają się na razie z przekazywaniem syryjskim bojownikom uzbrojenia. Wynika to z obaw Waszyngtonu, że amerykańska broń i amunicja mogą trafić w ręce islamskich ekstremistów. Narodowa Koalicja Syryjskich Sił Rewolucyjnych i Opozycyjnych powstała w niedzielę w Katarze. Skupia ona rozproszone organizacje walczące z rządem prezydenta Baszara Asada. W skład koalicji nie weszli przedstawiciele radykalnych, antyzachodnich grup bojowników.