Amerykański sekretarz stanu John Kerry rozmawiał o tym w Berlinie z kanclerz Angelą Merkel i szefem niemieckiej dyplomacji. John Kerry przekonywał, że zarówno Europa jak i Stany Zjednoczone skorzystają na porozumieniu. Jak mówił, pomoże ono wzmocnić europejską i amerykańską gospodarkę, stworzyć miejsca pracy, zlikwidować zbędne bariery. Plany utworzenia strefy chwalił także niemiecki minister spraw zagranicznych Guido Westerwelle. Jego zdaniem byłoby dobrze, gdyby negocjacje mogły rozpocząć się latem. O transatlantyckiej strefie wolnego handlu dyskutuje się od lat 90. Jak dotąd rozmowy nie przyniosły jednak efektu. Według niektórych szacunków europejsko-amerykańskie porozumienia zwiększyłoby transatlantyckie obroty handlowe nawet o połowę. Wojciech Szymański/Berlin