"Grupy bojowe" to najważniejsza w ostatnich latach militarna inicjatywa UE, która może się okazać kolejnym krokiem w stronę utworzenia europejskiej armii. Mają to być wydzielone zespoły jednostek wojskowych z kilku krajów, które na zmianę będą pełnić dyżury operacyjne. Do 2010 r. "grup" ma być około 20 - czytamy w "Gazecie Wyborczej". Polska będzie dowodzić jedną z takich grup. Mają być one gotowe w ciągu dwóch tygodni do wyruszenia w misję pokojową. Wysłanie "grupy bojowej" z udziałem polskich żołnierzy każdorazowo będzie musiał zaakceptować polski prezydent - podkreślają rozmówcy "GW".