Od dobrych kilkunastu lat, czyli odkąd smartfony zaczęły zyskiwać coraz większą popularność rosnącym gwałtownie zainteresowaniem cieszy się nowe ekstremalna zjawisko, jakim jest... selfie w niebezpiecznych warunkach. Im więcej zwolenników zdobywa, tym więcej niesie za sobą śmiertelnych wypadków. Trudno dokładnie określić, jak dużo ofiar do tej pory pociągnęło za sobą robienie zdjęć w ryzykownych okolicznościach. Wiadomo jednak, że ofiar atrakcyjnego selfie przybywa. Niebezpieczne selfie. Powstaje nowy problem Najświeższe dostępne informacje na temat śmiertelnych ofiar selfie pochodzą z 2021 roku. Niebezpiecznemu zjawisku przyjrzała się hiszpańska fundacja iO.Z danych tych wynika, że między 2008 a 2021 rokiem zginęło w takich okolicznościach co najmniej 379 osób. Prezes fundacji iO Manuel Linares Rufo twierdzi nawet, że rosnąca liczba przypadków śmiertelnych podczas robienia selfie świadczy o narastającym problemie dla zdrowia publicznego. Według Rufo należy mu się zacząć z uwagą przyglądać i jak najszybciej podjąć kroki zapobiegawcze. Z wcześniejszych ustaleń pisma "Journal of Family Medicine and Primary Care" wynika, że w incydentach związanych z selfie w latach 2011-2017 zginęło co najmniej 259 osób. Zobacz więcej: Wielka Brytania: Robili selfie. Poraził ich piorun Najwięcej wypadków podczas robienia sobie zdjęcia odnotowano w Indiach, Stanach Zjednoczonych, a także w Rosji. Według danych badaczy z Indii z 2017 roku średnia wieku ofiar wynosi 22 lata. Najstarsza osoba, która zginęła do 2017 roku miała 68 lat, a najmłodsza zaledwie 10. Przypadki śmierci podczas robienia sobie zdjęcia Przypadki śmiertelnych wypadków podczas wykonywania zdjęć zazwyczaj związane są z podejmowaniem ekstremalnych działań, które same w sobie są niebezpieczne i można podczas nich zginąć, nawet bez wykonania jakiejkolwiek fotografii. Może to być wchodzenie w niebezpieczne lub zakazane miejsca, stawanie na urwiskach o niepewnym gruncie lub na krawędziach wysokich wieżowców, ale też wchodzenie na tory bez świadomości, kiedy może nadjechać pociąg. Niebezpieczne jest także podchodzenie do dzikich zwierząt. Jedną z osób, która zginęła w podobny sposób był dziewiętnastolatek, który spadł z klifu w Australii. Kolejną ofiarą selfie został Tomer Frankfurter, osiemnastoletni Izraelczyk, który zginął w podobny sposób. Zdjęcie próbował zrobić na wysokości 250 metrów w kalifornijskim Parku Narodowym Yosemite obok wodospadu Nevada Falls. Zobacz więcej: Indonezja: Nie żyje siedmioro turystów. Chcieli zrobić sobie selfieJak podaje portal BBC, w Rosji w 2016 roku wypadku nie przeżyła dwunastoletnia Oksana, która spadła, gdy próbowała zrobić sobie selfie na balustradzie balkonu na szesnastym piętrze budynku mieszkalnego. Strefy bez selfie. Chcą chronić turystów Indyjscy naukowcy z Instytutu Nauk Medycznych w New Delhi zasugerowali jako pierwsi, aby stworzyć strefy z zakazem wykonywania selfie. Twierdzą oni, że skupiając się na telefonie, tracimy kontrolę nad tym, co dzieję się wokół. Naukowcy twierdzą, że strefy bez selfie powinny powstać w popularnych punktach, licznie odwiedzanych przez turystów. To właśnie w Indiach, gdzie dochodzi do największej liczby takich wypadków, powstały pierwsze strefy zakazujące wykonywania selfie. Decyzja taka zapadła tuż po śmierci osiemnastolatki, która utonęła w morzu w 2016 roku. Strefa bez selfie objęła wtedy między innymi popularną promenadę Marine Drive oraz plażę Girgaum Chowpatty w Bombaju. Z roku na rok, przez lekkomyślne działania turystów, takich stref przybywa coraz więcej. Zakaz selfie coraz częstszy Za przykładem Indii podążyły też inne kraje. W Stanach Zjednoczonych, a także w państwach europejskich powstaje coraz więcej miejsc, gdzie nie wykonamy sobie zdjęcia. Strefy bez selfie powstają w parkach narodowych - na skrajach klifów, niestabilnych gruntach oraz wśród dzikiej przyrody. Niebezpiecznymi obszarami mogą się być także tereny budowy, gdzie przy utracie kontroli łatwo o śmiertelny wypadek. Zobacz więcej: Ukraina: Dwie nastolatki zginęły, gdy próbowały zrobić selfie Zakazy robienia sobie niebezpiecznych zdjęć są wprowadzana przy wodospadach oraz w parkach rozrywki. Przykładowo od 2015 roku selfie nie zrobimy w Disneylandzie, ale tylko tego wykonanego selfie stickiem. Ze względów bezpieczeństwa we wszystkich parkach Walt Disney World na całym świecie wprowadzony został zakaz używania "kijków" do selfie. Popularny gadżet odwiedzających stwarzał zagrożenie dla samych gości oraz dla pracowników popularnych parków rozrywki. Powstawanie stref wolnych od selfie może być przestrogą. Szczególnie w okresie wakacyjnym powinniśmy być bardziej wyczuleni na bezpieczeństwo swoje i innych. Paradoksalnie to właśnie podczas urlopu często zapominamy o dbaniu o własne zdrowie i jesteśmy w stanie podejmować większe ryzyko. Na pytanie, czy zdjęcie udostępnione w mediach społecznościowych jest warte naszego zdrowia, a nawet życia, musimy odpowiedzieć sobie sami. Czytaj więcej: Podeszła do krawędzi wodospadu. Wzięła ze sobą dzieckoPotężny łoś zaatakował turystę w USA. Nagrywał go z bliskaHongkong: 32-letnia Sofia Cheung zginęła, robiąc selfie Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!