Na pokładzie kapsuły, która bezpiecznie wróciła na Ziemię, byli: Amerykanie Stephen Bowen i Warren Hoburg, Rosjanin Andriej Fiediajew i Sultan al-Nejadi ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Amerykańska agencja kosmiczna opublikowała w mediach społecznościowych wideo z wodowania kapsuły. "Witajcie w domu" - napisano. W następnym wpisie NASA zapewniła, że astronauci są cali i zdrowi. "Zademonstrowali ambicję ludzkości" - Po spędzeniu sześciu miesięcy na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, przebyciu podczas misji prawie 120 milionów kilometrów i ukończeniu setek eksperymentów naukowych na rzecz całej ludzkości, załoga SpaceX Crew-6 NASA wróciła na Ziemię - powiedział cytowany w komunikacie NASA amerykański polityk i administrator NASA, Bill Nelson. - Ta międzynarodowa załoga reprezentowała trzy narody, ale wspólnie zademonstrowali ambicję ludzkości, by dotrzeć do nowych kosmicznych brzegów. Misja Crew-6 pomoże przygotować NASA na powrót na Księżyc oraz podróż na Marsa i poprawi jakość życia na Ziemi - dodał. Powrót astronautów nie oznacza, że na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej panuje teraz pustka. Ponad tydzień temu, 26 sierpnia, z Centrum Kosmicznego NASA na przylądku Canaveral na Florydzie wystartowała misja załogowa Crew-7, której celem było zastąpienie dotychczasowego personelu ISS. W nowym zespole astronautów znaleźli się: reprezentująca NASA Amerykanka Jasmin Moghbeli, Duńczyk Andreas Mogensen z Europejskiej Agencji Kosmicznej, Japończyk Satoshi Furukawa i Rosjanin Konstantin Borisow. Kolejni astronauci wrócą na Ziemię Przedsięwzięcie o nazwie Crew-7 to wspólna inicjatywa NASA i firmy SpaceX, założonej przez miliardera Elona Muska. Była to siódma załogowa misja SpaceX. Pierwsi astronauci zostali wysłani przez SpaceX na orbitę w maju 2020 roku. Kolejna zmiana personelu ISS nastąpi jeszcze we wrześniu, gdy do domu powróci dwóch Rosjan i Amerykanin. Ich pobyt na stacji potrwa około roku, czyli dwukrotnie dłużej, niż planowano. Przyczyną przedłużenia misji była awaria kapsuły Sojuz, co skutkowało koniecznością wysłania na ISS nowego statku kosmicznego - przypomina agencja Associated Press. Międzynarodowa Stacja Kosmiczna działa od ponad 20 lat i jest obsługiwana przez konsorcjum, w skład którego wchodzą USA, Rosja, Kanada, Japonia i 11 krajów europejskich. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!