W południowej części kraju od ponad 20 godzin bez przerwy pada, podtopione są setki domów, przerwano ruch na autostradzie A1 "Trakia", łączącej zachodnią i wschodnią część kraju. Pod oddalonym o ok. 120 km na wschód od Sofii Pazardżykiem sytuacja jest dramatyczna. Zalanych jest kilkanaście wsi. Tylko w Gelemenowie podtopionych jest 180 domów, cztery zawaliły się, a ich mieszkańców ewakuowano. W okolicach tego miasteczka od wtorku spadły 84 litry wody na metr kw. Deszcz wciąż leje, zalewając domy do wysokości 1,5 m. Ekipy ratowników pracowały tam przez całą noc. Według wstępnych danych Obrony Cywilnej ucierpiało kilkadziesiąt wsi wzdłuż rzeki Maricy pod Pazardżykiem i Płowdiwem, przerwane są lokalne drogi. Ulewy spowodowały poważne straty w Rodopach i okolicach Smoliana. W 2005 roku Bułgarię nawiedziły silne powodzie, które spowodowały straty oszacowane przez władze na ok. 500 mln euro.