Powodzie i osunięcia terenu nastąpiły po tygodniu wyjątkowo ulewnych deszczy. We wtorek wieczorem bilans ofiar wynosił 29 w Alagoas i 12 w sąsiednim Pernambuco (stany na północnym-wschodzie Brazylii). Ewakuowano kilkadziesiąt tysięcy osób; dane te, zarówno jak bilans osób zaginionych, nie są jeszcze potwierdzone. W 28 miejscowościach ogłoszono stan klęski żywiołowej. W akcji ratunkowej uczestniczy 200 żołnierzy wspieranych przez pięć śmigłowców marynarki wojennej oraz straż pożarna. Na skutek wylania rzek Mundau i Paraiba niektóre wsie zostały "starte z mapy", a inne - ze względu na wezbrane wody - są "całkowicie docięte od świata". Prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva zapowiedział odblokowanie funduszy federalnych na pomoc dla tysięcy poszkodowanych przez powodzie. Wczoraj w regionach dotkniętych klęska nadal padały ulewne deszcze. W kwietniu ubiegłego roku na skutek obsunięć terenu spowodowanych przez silne ulewy w stanie Rio zginęło 229 osób - przypomina AFP.