Liczący około 8 tys. mieszkańców Frydlant jest praktycznie odcięty od świata. Z miasta ewakuowano około tysiąca ludzi. W Czechach od kilku dni padają ulewne deszcze, które doprowadziły do gwałtownego wzrostu poziomu wód w rzekach. Najniebezpieczniejsza sytuacja - według czeskich meteorologów - jest na północy kraju, przy granicy z Polską i Niemcami. Trzeci stan zagrożenia powodziowego ogłoszono m.in. na Nysie Łużyckiej i Izerze. Kraj liberecki ogłosił stan klęski żywiołowej. Do regionu na pomoc w walce z powodzią władze skierowały wojsko i śmigłowce. Największe szkody powstały właśnie w kraju libereckim. W miejscowości Mniszek rzeka Jerzice wystąpiła z brzegów, zalewając tamtejszy rynek i co najmniej 25 budynków. Miejscowe władze podały, że jeden z nich trzeba będzie wyburzyć. Poziom rzeki wzrósł bardzo szybko. Rano przekroczył stan alarmowy o cztery metry. Ewakuowano ponad sto osób. "Niektórzy ludzie uciekali przed wodą oknami - mówił cytowany przez agencję CzTK burmistrz Mniszka, Roman Kotak. - Obecnie przebywają u sąsiadów, ale mamy dla nich także przygotowaną szkolną salę gimnastyczną". W okolicach Liberca nieprzejezdnych jest kilkanaście dróg. W samej stolicy województwa woda zatopiła jeden z tuneli drogowych. Pod Frydlantem doszło też do zalania domów. Ze względu na powódź nie kursują pociągi w kierunku Niemiec i na trzech innych podlibereckich liniach kolejowych. Czeskie koleje poinformowały, że ruch najwcześniej zostanie przywrócony około godz. 18. W Chrastavie koło Liberca woda zalała ulicę położoną przy stacji kolejowej a także wybudowaną niedawno obwodnicę. Mieszkańcy miasta chronią się przed wodą na dachach domów i drzewach. Władze prowadzą ewakuację. Na północy Czech bez elektryczności jest kilkaset domów. Zakłady energetyczne CzEZ co chwilę informują o wyłączeniu kolejnych stacji transformatorowych. Obfite deszcze padają też na Wysoczyźnie, w kraju pilzeńskim, usteckim i kralowohradeckim. W tych regionach ogłoszono drugi i trzeci stopień zagrożenia powodzią. Alarm powodziowy od piątku obowiązuje w Pradze, środkowych Czechach, Masywie Czeskim i na południu Moraw. Lokalne opady spodziewane są w pozostałej części Moraw i na Śląsku.