Miami na Florydzie w USA. Inwestor nieruchomości Raul Bolufe wywołał poruszenie na TikToku po tym, jak zamieścił nagrania pokazujące jego rozmowę z najemcą jednej z jego nieruchomości. Szczegóły sprawy opisuje "Daily Mail". Powiedział najemcy, że dwukrotnie podnosi czynsz Inwestor tłumaczy, że biorąc pod uwagę "dzisiejszy rynek", wynajmuje swoją nieruchomość po zaniżonej cenie. Miesięczna kwota wynosi 1100 dolarów, kiedy podobne nieruchomości w tej okolicy kosztują około 2500 dolarów. - Muszę podnieść czynsz. Mogę wziąć dolną granicę, czyli 2200 dolarów - mówi Raul przez telefon. Mieszkanka budynku jest w szoku. - Chyba sobie żartujesz. Człowieku, nie stać mnie na to, mam dwoje dzieci, już pracuję na dwa etaty. Mieszkam tu od 10 lat. Co mam teraz zrobić? - skarży się. Rozmowa zaczyna przybierać niebezpieczny kierunek. Najemca grozi, że spali dom albo zadzwoni do swoich braci, by ci "wytłumaczyli" właścicielowi, że nie ma racji. Właściciel z kolei tłumaczy, że nieruchomość jest jego własnością i inwestycją. - Jeśli nie chcesz zostać w domu za taką cenę, możesz się wyprowadzić do czegoś tańszego, masz 30 dni wypowiedzenia - mówi. - Mam w d**** twoją inwestycję - złości się kobieta. Kolejne nagranie na TikToku pokazuje interwencję właściciela w domu. Kobieta nie chce wyjść na spotkanie, mówi również, że nikt nie wejdzie do środka, bo wymieniła wszystkie zamki. Właściciel odpuszcza i deklaruje, że musi wezwać policję. Internauci podzieleni Nagrania zamieszczone w sieci podzieliły internautów. Część z nich w ogóle nie wierzy, że wydarzenie jest prawdziwe i nazywa je ustawką. Większość wdała się jednak w dyskusję na temat całej sytuacji, zauważając, że nie jest to odosobniony przypadek, a tego typu sytuacje są częste. "Mdli mnie od oglądania tego. Co jest nie tak z właścicielami domów?" - komentuje jedna z osób. "Podwojenie czynszu to groteska" - wtóruje jej kolejna. Część osób staje jednak po stronie właściciela. "Każdy może podnieść czynsz do takiej kwoty, jaką uważa za stosowną. To jego własność", "nieruchomość to biznes, a nie działalność charytatywna", "wyrzuć ją" - piszą. "Daily Mail" wskazuje, że rynek mieszkaniowy w wielu miejscach na świecie notuje zawrotne ceny najmu. W 2021 roku w 50 największych miastach USA odnotowano średnio 20-procentowy wzrost cen. Największy skok cenowy dotyka Miami - czytamy, gdzie czynsze wzrosły o niemal 50 proc. względem poprzedniego roku. Eksperci nie mają wątpliwości - astronomiczne czynsze to efekt kilku czynników - od niedoboru mieszkań na rynku po niesłabnący popyt na lokale. Czytaj też: Rewolucyjne zmiany w dopłatach do ogrzewania. Chodzi o mieszkania w blokach