W ubiegłym roku gwałtowną śmiercią zmarło we Włoszech 179 kobiet - jedna co dwa dni. W siedmiu przypadkach na dziesięć zbrodnię popełniono w domu, a mordercą okazał się aktualny lub były partner, który nie przyjmował do wiadomości możliwości rozstania lub nie chciał się z nim pogodzić. Drugim najczęstszym powodem są codzienne kłótnie, a trzecim - pieniądze. Kryzysem gospodarczym natomiast tłumaczą eksperci wzrost liczby zabójstw matek przez dzieci - w 90 procentach chłopców, domagających się wyższego kieszonkowego lub drogich prezentów. W ubiegłym roku odnotowano 23 takie przypadki. Jak ustalono, większość zabójstw kobiet poprzedza codzienna przemoc, której najbliższe otoczenie przyszłej ofiary nie bierze jednak poważnie, podobnie zresztą, jak organy ścigania.