NAS blokuje 14 przejść granicznych z Polską, Czechami, Węgrami i Ukrainą. Transportowcy nie przepuszczają ciężarówek, chcących wjechać do Słowacji i wyjechać z tego kraju, ale zapewniają, że protest nie dotyczy ruchu samochodów osobowych. Poinformowali także, że priorytetem jest zagwarantowania przejazdu pojazdów ratunkowych. Blokowane są także drogi w Żylinie i Rużomberku. Ambasada RP w Bratysławie poinformowała, że poważne utrudnienia w ruchu drogowym mogą występować nie tylko we wtorek (28 stycznia), ale aż do odwołania. Podatek drogowy UNAS wznowiła protesty, które zostały zawieszone 13 stycznia po wezwaniu premiera Słowacji Petera Pellegriniego do rozmów. Rokowania zostały przerwane w poniedziałek po południu i transportowcy postanowili wznowić blokady. Przedstawiciele ministerstw finansów i transportu nie zaakceptowali żądań znaczącego obniżenia podatków drogowych i zwiększenia rabatów za przejazdy po drogach i autostradach, w zależności od przebiegu samochodów ciężarowych i przejechanej odległości. Rząd Słowacji uznał żądania transportowców za "nierealne". Zapowiedział, że przedstawi na posiedzeniu rządu w środę informację o wpływie ewentualnego zaakceptowania postulatów UNAS na budżet. Zdaniem UNAS, podatek drogowy, który płacą przedsiębiorcy za przejazdy ciężarówek na Słowacji, jest drugim co do wielkości w UE. Podczas zawieszonego 13 stycznia protestu, część postulatów UNAS miała poparcie kierowców z drugiego działającego na Słowacji zrzeszenia transportowców - Związku Przewoźników Drogowych (CzESMAD). Współpraca miedzy stowarzyszeniami została zerwana w poniedziałek i CzESMAD nie przystąpił do blokad. Piotr Górecki