Zacytowały one wypowiedź rzecznika rządu Yukio Edano, iż w najbliższych dniach zamierza się opublikować listę miejsc na terenach zamieszkałych, gdzie promieniowanie może wzrosnąć powyżej standardowej granicy bezpieczeństwa 20 milisiwertów rocznie. 11 marca połączone z tsunami silne trzęsienie ziemi poważnie uszkodziło elektrownię Fukushima I, powodując znaczną emisję substancji promieniotwórczych. Jest to najpoważniejsza katastrofa nuklearna od czasu wybuchu reaktora w elektrowni w Czarnobylu w 1986 roku. W ubiegłym miesiącu po raz pierwszy za radiacyjne "hot spots" (gorące punkty) uznano około 100 gospodarstw domowych w mieście Date poza 20-kilometrową strefą zamkniętą wokół elektrowni. W przypadku tych "hot spots", gdzie poziom promieniowania jest tylko sporadycznie wyższy niż w sąsiednich okolicach, decyzję o ewentualnej ewakuacji pozostawia się samym mieszkańcom. Wyjazd sugeruje się zwłaszcza kobietom w ciąży i dzieciom. Państwo obiecało pomoc dla tych, którzy postanowią się ewakuować. Według eksploatującej elektrownię Fukushima I spółki energetycznej TEPCO, w ubiegłych miesiącach poziom promieniowania wokół sześciu rektorów siłowni "systematycznie spadał". Obecnie promieniowanie wynosi tam maksymalnie 1,7 milisiwerta rocznie. Z elektrowni wydostaje się w ciągu godziny najwyżej miliard bekereli substancji radioaktywnych, co według japońskiej agencji Kyodo stanowi zaledwie około dwie milionowe poziomu emisji w chwili katastrofy.