Ciężko dziś po upływie dziesięciu wieków powiedzieć co z tej opowieści jest legendą, a co faktem. Ale powszechnie przyjmuje się, że po raz pierwszy Teofilatto di Tuscolo został papieżem w wieku... 12 lat. W październiku 1032 r. ten bratanek papieży Benedykta VIII i Jana XIX zyskał godność papieską dzięki przekupstwu. Jego pierwszy pontyfikat skończył się po upływie 12 lat abdykacją i ślubem z bogatą arystokratką. Jednak po kilku miesiącach powrócił do Watykanu i kontynuował wątpliwe pod względem moralnym rządy. Ale tylko przez dwa miesiące po upływie tego czasu... sprzedał Tron Piotrowy swemu ojcu chrzestnemu, który przyjął imię Grzegorza VI. Po raz kolejny Bendetykt IX, nie mając jeszcze ukończonych trzydziestu lat został wybrany na papieża trzy lata później. W tym czasie, jak opisują historycy, prowadził "tryb życia napawający niesmakiem", a mieszkańcy Rzymu buntowali się przeciwko jego rozwiązłości. Jego watykańskie panowanie zakończyło się w 1048 r. Wygnany z Rzymu, obłożony przez synod laterański ekskomuniką, resztę życia spędził w klasztorze w Grottaferrata koło Rzymu. Zmarł tam na przełomie 1055 i 1056 r. Benedykt IX nie zapisał się też pozytywnie w pamięci Polaków. To właśnie za jego pontyfikatu Polskę najechali Czesi, którzy zrabowali relikwie świętego Wojciecha. A w 1039 roku papież zdjął z księcia czeskiego Brzetysława I klątwę za kradzież relikwii św. Wojciecha z Gniezna.