Potężny żywioł uderzył w turystyczny region. Nie obyło się bez ofiar
Zniszczone nabrzeża, paraliż miejscowości i pierwsza ofiara śmiertelna. To bilans huraganu Eric, który w czwartek dotarł do wybrzeża Meksyku. Choć żywioł osłabł to poziomu burzy tropikalnej, wciąż jest groźny, przede wszystkim z powodu intensywnego deszczu. Może dochodzić do lawin błotnych i lokalnych podtopień.
W skrócie
- Huragan Eric uderzył w południowe wybrzeże Meksyku, niszcząc nabrzeża i paraliżując miejscowości.
- Silne opady deszczu spowodowały lawiny błotne i lokalne podtopienia.
- Miejscowe władze apelują o zachowanie ostrożności ze względu na wciąż groźne deszczu.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
W czwartek rano w południowe wybrzeże Meksyku uderzył pierwszy tegoroczny huragan. Choć chwilami osiągał czwarty stopień w skali Saffira-Simpsona, do lądu dotarł jako żywioł trzeciej kategorii. Uderzył w ląd między turystycznymi miejscowościami Acapulco i Puerto Escondido. Niósł wówczas wiatr o prędkości dochodzącej do 205 km/h oraz ulewne deszcze. To właśnie opady doprowadziły do największej tragedii.
Kobieta próbowała przejść przez wezbraną rzekę
Po raz pierwszy tak silny huragan (trzeciej lub wyższej kategorii) uderzył w Meksyk przed nastaniem lipca. Szybko tracił na sile - kilka godzin po uderzeniu w ląd był już huraganem pierwszej kategorii, a obecnie jest burzą tropikalną. Mimo to doprowadził do tragedii.
Eric przyniósł ulewne deszcze, które spowodowały zniszczenia w wielu miejscach. Lokalne władze stanów Guerrero i Oaxaca informują o wielu lawinach błotnych i podtopieniach oraz zablokowanych drogach.
W okolicach miejscowości San Marcos w Guerrero kobieta z rocznym dzieckiem na rękach próbowała przekroczyć tamtejszą rzekę. Wezbrany nurt porwał jednak oboje. Miejscowym ratownikom udało się ją uratować, jednak jej dziecko nie miało tyle szczęścia, a jego ciało odnaleziono po kilkuminutowych poszukiwaniach.
Miejscowe władze apelują do mieszkańców, by unikali wchodzenia w rzeki, strumienia czy podtopione obszary, ponieważ może to grozić śmiercią. W popularnej wśród miłośników Puerto Escondido wiele łodzi zostało strzaskanych, drzewa zostały powyrywane z korzeniami. Wezbrane fale zniszczyły również miejscowy pomnik, co uwieczniono na nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych:
W Acapulco zamkniętych było wiele biznesów, nie funkcjonował też transport publiczny, a miejscowy port jest zamknięty dla mniejszych jednostek. W piątek zamknięte pozostaną szkoły, jednak sklepy i restauracje stopniowo się otwierają.
Gubernator stanu Evelyn Salgado informowała wcześniej, że na przyjęcie osób, które mogą wymagać ewakuacji przygotowano 582 schroniska.
Eric znika, deszcz pozostaje
Jak poinformowała służba cywilna stanu Guerrero obecnie maksymalne podmuchy ex-huraganu osiągają prędkość do 65 km/h. Oznacza to, że wiatr nie stanowi już większego zagrożenia. Cały czas niebezpieczne będą natomiast opady deszczu, zwłaszcza w górskich miejscowościach.
Możliwe, że w wielu miejscach stanów Guerrero i Oaxaca suma opadów w ciągu doby sięgnie 400 litrów wody na metr kwadratowy - wynika z prognoz synoptyków. Mniejsze, lecz również obfite deszcze spodziewane są również w najbliższym czasie w stanach Chiapas, Michoacan, Colima i Jalisco.
Źródło: AP, CNN, Elsoldechilpancingo.mx
-----
