- Na razie trudno nam ocenić sytuację. Wszędzie jest pełno dymu, nic nie widać - mówią lekarze pogotowia, którzy przybyli już na miejsce. Do eksplozji doszło w ruchliwym pasażu handlowym. Pierwsze podejrzenie o dokonanie zamachu pada na radykalne organizacje islamskie z południa archipelagu. W czasie walki o utworzenie własnego, niezależnego od Manili państwa przeprowadzili oni już wiele zamachów, w których zginęły tysiące cywilów.