Potężne burze przetaczają się nie tylko przez Polskę, nawałnice poważnie dotknęły również Federację Rosyjską. Jak podaje agencja Reutera, powołując się na Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, w centralnej części kraju zginęło łącznie dziewięć osób, a 76 jest poszkodowanych. Burze w Rosji. Żywioł zabił dziewięć osób Ratownicy zostali wysłani na teren obozu namiotowego w Republice Mari El. Ze wstępnych ustaleń wynika, że tylko w tamtym miejscu zginęło siedem osób, a 27 zostało rannych. W pobliżu jeziora Yalchik nad usuwaniem szkód pracują 93 osoby, sprowadzono także 30 jednostek sprzętu - czytamy w komunikacie ministerstwa. Silny wiatr przewracał drzewa, a ulewne deszcze przyczyniły się do zakłócenia dostaw energii elektrycznej. Nad ranem na Telegramie podano także bilans zniszczeń, jakie wyrządziły nawałnice. 520 miejscowości jest pozbawionych zasilania, z kolei wiatr powalił 550 drzew, 41 budynków mieszkalnych i siedem innych obiektów ma uszkodzone dachy. Służby usuwają skutki żywiołu - oczyszczają drogi, pozbywają się połamanych drzew i zapewniają pomoc mieszkańcom. Wszystko wskazuje jednak na to, że to nie koniec niszczycielskiej pogody w Rosji. "Według prognoz zła pogoda będzie się utrzymywać. Należy powstrzymać się od wychodzenia na zewnątrz, pływania, unikać drzew i chwiejnych konstrukcji" - podało Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych na Telegramie. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!