Według władz 32-letni Joseph Jakubowski we wtorek ukradł wiele pistoletów i karabinów ze sklepu w Janesville, 110 km na południowy zachód od Milwaukee. Ma też kamizelkę kuloodporną i hełm. W pobliżu znaleziono spalony samochód, zarejestrowany na jego nazwisko. Policja zainteresowała się mężczyzną w ub. tygodniu, gdy jego znajomy przekazał funkcjonariuszom liczący 161 stron manifest i powiedział, że podejrzany wysłał go także do Białego Domu. Według biura szeryfa z hrabstwa Rock w dokumencie Jakubowski wyrażał antyreligijne poglądy. Dlatego policja w niedzielę zaostrzyła ochronę kościołów. "Dokument, który napisał, jest naprawdę długą listą niesprawiedliwości, jakich rząd, społeczeństwo i wyższe klasy dopuszczają się wobec pozostałych obywateli" - powiedział w ub. tygodniu szeryf Robert Spoden. Nie jest jasne, czy manifest dotarł do Białego Domu. Śledczy podkreślają, że Jakubowski nie groził przeprowadzeniem konkretnego ataku. W poniedziałek rano lokalnego czasu pozostawał na wolności. Biuro szeryfa w niedzielnym oświadczeniu poinformowało, że przekazało okolicznym szkołom, iż Jakubowski nadal się ukrywa, aby podjęły decyzje o ewentualnych działaniach zapobiegawczych. W wielu szkołach w hrabstwie trwa obecnie przerwa wiosenna. Ok. 150 funkcjonariuszy bierze udział w poszukiwaniach Jakubowskiego.