Asystent sekretarza stanu USA ds. Zachodniej Półkuli Roberta Jacobson powiedziała, że prawdopodobnie do kwietnia zostaną otwarte ambasady - USA w Hawanie i Kuby w Waszyngtonie.- Udało nam się osiągnąć znaczny postęp w negocjacjach, choć jeszcze pozostały poważne różnice - stwierdziła Jacobson. - To było dobre spotkanie. Zrobiliśmy spory postęp - oświadczyła szefowa departamentu ds. USA w kubańskim MSZ Josefina Vidal. Administracja prezydenta Baracka Obamy liczy na to, że uda się otworzyć ambasady w Hawanie i Waszyngtonie przed rozpoczęciem kwietniowego szczytu przywódców Ameryki Północnej i Łacińskiej, w którym udział wezmą Obama i prezydent Kuby Raul Castro. Rozmowy dyplomatyczne rozpoczęły się 21 stycznia w Hawanie; pierwsza tura negocjacji poświęcona była przeglądowi przepisów regulujących imigrację. Jak komentowała wówczas agencja AP, poważnym utrudnieniem w tych negocjacjach jest nastawienie kubańskiego rządu, który wprawdzie bardzo potrzebuje amerykańskich pieniędzy, by ratować gospodarkę, ale obawia się, że dalekosiężnym celem prezydenta Obamy jest odsunięcie od władzy Raula Castro i skłonienie Hawany do wdrożenia demokratycznych reform. Obama ogłosił zwrot w dotychczasowej polityce izolowania Kuby przez USA 17 grudnia i zalecił rządowi natychmiastowe wznowienie stosunków dyplomatycznych z wyspą oraz rozluźnienie restrykcji w podróżach i eksporcie. W ramach pierwszych przyjaznych gestów władze kubańskie uwolniły 53 więźniów politycznych; ich uwolnienie USA postawiły jako jeden z warunków odwilży w relacjach z Hawaną.