- Owieczka jest cała w czarne kropki - opisuje hodowczyni Julie Bolton z doliny Barossa na południu kraju. Opowiada, że suka, która nie ma szczeniąt, zajmuje się nią. - Myje ją i liże. Owieczka chodzi za psem, ale mleko dostaje z butelki - mówi właścicielka hodowli. Ekspert ds. zachowania zwierząt z uniwersytetu w Adelaide Susan Hazel twierdzi, że więź między różnymi gatunkami zwierząt nie jest niczym nietypowym. - W tej historii zadziwiające jest to, że zwierzęta wyglądają podobnie. Dlatego ludziom tak to się podoba. To słodki obrazek, ale nie jest to coś wyjątkowego - powiedziała Hazel. - Nie wiadomo, co dzieje się w głowie zwierząt. Jednak uważam, że pies będzie wiedział, iż owca, nawet w ciapki, nie jest szczeniakiem - tłumaczy.