Poinformował o tym czadyjski minister infrastruktury Adoum Younousmi. Zatrzymany mężczyzna nie stawiał oporu. Nie ma jasności co do narodowości porywacza - według Reutera był to Sudańczyk, natomiast agencja France Presse podała, że jego tożsamości nie ujawniono. Jak informowały wcześniej władze lotniska w Ndżamenie napastnik spotkał się po wylądowaniu z ambasadorem Francji, zabiegając u niego o azyl. Na pokładzie porwanego samolotu znajdowało się 95 pasażerów i ośmiu członków załogi. Wszyscy opuścili już samolot i są bezpieczni. Boeing 737 sudańskiego towarzystwa Air West został porwany ok. godz. 7 czasu polskiego. Ok. pół godziny po starcie z lotniska w Chartumie napastnik, uzbrojony w karabin maszynowy AK-47, zażądał zmiany kursu. Nie wiadomo, jak udało mu się wnieść broń na pokład. Samolot miał lądować w Darfurze na zachodzie Sudanu.