Do zdarzenia doszło we wtorek w zakładzie zlokalizowanym w miejscowości Lamego. Z ogniem walczyło ponad 100 strażaków. Według dotychczasowych ustaleń zginęło co najmniej pięć osób. Ofiar może być więcej, ponieważ nie odnaleziono dotąd trzech pracowników zakładu. Lokalne media podają, że w pożarze zginął właściciel fabryki i jego córka.