W poniedziałek ambasador Portugalii w Trypolisie Rui Aleixo zapowiedział, że obcokrajowcy, którzy mają być ewakuowani ze stolicy Libii to pracownicy portugalskich firm i ONZ. Samolot Lockheed C-130 Hercules portugalskich sił powietrznych we wtorek ma zrobić kolejny kurs - podała agencja Lusa powołując się na władze w Lizbonie. Nie jest jasne czy maszyna wyląduje, jak pierwotnie planowano, w Bengazi - drugim największym mieście Libii, gdzie na ewakuację czeka około 50 Portugalczyków. Turcja i Włochy też ewakuują swych obywateli z Libii Turcja poinformowała we wtorek o wysłaniu do Bengazi trzech statków, którymi obywatele tureccy zostaną ewakuowani z Libii. Także Włochy zamierzają ewakuować z tego kraju ok. 100 swoich obywateli i wysyłają w tym celu do Bengazi wojskowy samolot transportowy. Według tureckiego MSZ, we wtorek mają dotrzeć do Bengazi dwa cywilne promy i jeden okręt. Poinformowano, że tysiące Turków, czekających na ewakuację, zebrały się na stadionie w Bengazi. Agencja Anatolia informuje, że w Libii mieszka i pracuje ok. 25 tysięcy Turków. Turecka gazeta "Sabah" podała we wtorek, że ponad 200 tureckich firm, głównie budowlanych, realizuje w Libii projekty inwestycyjne wartości 15 miliardów dolarów. Nie wiadomo, jak przebiegać będzie ewakuacja Włochów. Egipski minister spraw zagranicznych Ahmed Ali Abul Gheit powiedział we wtorek, że pasy startowe na lotnisku w Bengazi zostały zniszczone podczas antyrządowych zamieszek i samoloty nie mogą tam lądować. Bengazi, drugie co do wielkości miasto Libii, jest pod kontrolą przeciwników libijskiego przywódcy Muammara Kadafiego. Na stronę demonstrantów przeszły tam podobno niektóre jednostki wojskowe.