Opisujące niecodzienne zdarzenie media zauważają, że sprawa była "skomplikowana" także dla przełożonych funkcjonariuszki, którzy czekali prawie 14 miesięcy z wydaniem ostatecznej decyzji w sprawie interwencji na jednej z ulic, przylegających do lizbońskiej starówki. Niecodzienna interwencja na ulicach Lizbony Do zdarzenia doszło we wrześniu 2020 r. na ruchliwej ulicy Bacalhoeiros. Kiedy kierowane przez policjantkę prośby do pary uprawiającej seks w miejscu publicznym nie przyniosły rezultatu, kobieta użyła gazu pieprzowego.Para, która podczas zdarzenia dopuściła się nieobyczajnego wybryku, a także zlekceważyła obowiązujące wówczas przepisy przeciwepidemiczne, poskarżyła się na interwencję funkcjonariuszki na jednym ze stołecznych komisariatów. Wysokości kary wymierzonej skarżącemu się mężczyźnie i kobiecie nie podano. Dziennik "Correio da Manha" wskazuje, że 60-dniowa kara zawieszenia dla policjantki, orzeczona przez komendanta głównego PSP jest i tak łagodniejsza, niż proponowane wcześniej przez bezpośredniego przełożonego funkcjonariuszki wyrzucenie jej z policyjnych szeregów.