"Zapewniam, że w przypadku, gdy zostanę premierem zwrócę się o pomoc zewnętrzną dla naszego kraju. Nie zawaham się nawet sekundy. Nie możemy narażać Portugalii na dalsze kłopoty" - powiedział Pedro Passos Coelho podczas sobotniej konferencji zorganizowanej w Porto. Podczas swojego wystąpienia Passos Coelho zarzucił byłemu premierowi Jose Socratesowi uporczywe odmawianie przyjęcia wsparcia z MFW z powodu "politycznej zarozumiałości". Lider socjaldemokratów dotychczas unikał klarownej odpowiedzi na temat ewentualnego przyjęcia pomocy zewnętrznej przez Portugalię. Według niedzielnego sondażu telewizji TVI, w przedterminowych wyborach parlamentarnych, które odbędą się 5 czerwca br., największe szanse na zwycięstwo ma Partia Socjaldemokratyczna (PSD). Może ona liczyć na ponad 42 proc. głosów poparcia. Zdaniem portugalskich komentatorów, najpoważniejszym kandydatem na premiera jest Pedro Passos Coelho. "Aby utworzyć rząd większościowy jego ugrupowanie musi jednak porozumieć się z centro-prawicowym Centrum Demokratycznym i Społecznym - Partia Ludowa (CDS-PP), które według sondażu mogłoby zdobyć ponad 8 proc. poparcia. Koalicja taka jest realna" - uważa prof. Marcelo Rebelo de Sousa, wykładowca prawa i nauk politycznych na Uniwersytecie Lizbońskim. Od 24 marca w Portugalii trwa kryzys polityczny po dymisji rządu Jose Socratesa. Ustąpienie socjalistycznego gabinetu nastąpiło na skutek braku poparcia parlamentu dla planu oszczędnościowego rządu.