W strefie przemysłowej w Castelo Branco, gdzie w czwartek po południu przeszło tornado, usuwane są zniszczenia. Trwające kilkadziesiąt sekund zjawisko spowodowało zerwanie dachów i zniszczenie części ścian oraz ogrodzeń w pięciu zakładach przemysłowych. Uszkodzonych zostało również około 40 samochodów, z których niektóre wiatr przeniósł na odległość kilkuset metrów. Jak poinformował Joaquim Morao, burmistrz Castelo Branco, najwcześniej w piątek może być znana dokładna wysokość strat. "Przez całą noc prowadzone będą prace porządkowe na drogach strefy przemysłowej naszego miasta. Kilka z nich jest nadal nieprzejezdnych" - powiedział portugalski samorządowiec. W czwartek po południu inne tornado pojawiło się na przedmieściach miasta Arraiolos, w regionie Alentejo. Żywioł doprowadził tam do zniszczenia ponad 100 dębów korkowych oraz drzew oliwnych. W kilku gospodarstwach rolnych zerwane zostały dachy. Meteorolodzy poinformowali w środę, że nad Portugalią tworzą się dogodne warunki dla gwałtownych zjawisk pogodowych, takich jak opady gradu, czy huraganowe wiatry. Możliwość pojawienia się rzadkich w tej części świata tornad, sugerowaną przez synoptyków z innych ośrodków badawczych, uznali za mało prawdopodobną. Najsilniejsze tornado w Portugalii pojawiło się w Castelo Branco w 1954 r. Żywioł spowodował wówczas śmierć 5 osób oraz doszczętnie zniszczył lokalną stację meteorologiczną.