Ostatnią przeszkodą na drodze do porozumienia było uzgodnienie okresu przejściowego, w czasie którego państwo będzie wciąż jeszcze finansowało uposażenia duchownych i pozostałych pracowników instytucji diecezjalnych, jak to czyniło od 1949 roku na mocy ówczesnej ustawy. - Uzgodniliśmy, że okres przejściowy będzie trwał 17 lat. W ciągu trzech pierwszych lat państwo nadal będzie wypłacało Kościołom 1,445 mld koron (57,8 mln euro) rocznie. Od 2016 roku kwota ta będzie obniżana co roku o 5 proc. - poinformował czeski minister kultury Jirzi Besser. Uczynimy wszystko, co w naszej mocy, aby ustawa weszła w życie już 1 stycznia 2013 roku - dodał minister, którego resort zajmie się przygotowaniem projektu ustawy. Już w połowie sierpnia czeskie Kościoły zaakceptowały ofertę państwa, przewidującą w ciągu 30 lat zwrot 56 proc. majątków przejętych przez komunistów, szacowanych na 75 mld koron (3 mld euro), oraz wypłaty odszkodowań wyliczonych na 59 mld koron (2,4 mld euro). Do zawarcia ostatecznej ugody brakowało szczegółów o czasie wypłat rekompensat w okresie przejściowym. Zdaniem prymasa Czech arcybiskupa Dominika Duki czwartkowe porozumienie z państwem to historyczna chwila. - Zgoda była obustronna, wynikała z rzeczywistego zrozumienia i pojmowania problematyki Kościoła, Kościołów chrześcijańskich i federacji gmin żydowskich, które reprezentują co najmniej jedną trzecią obywateli tego kraju - podkreślił arcybiskup. Zawartemu porozumieniu w obecnym kształcie sprzeciwia się jednak wchodząca w skład rządzącej centroprawicowej koalicji partia Sprawy Publiczne, jak i opozycja: socjaldemokraci i komuniści. Zdaniem szefa Czeskiej Partii Socjaldemokratycznej Bohuslava Sobotki suma rekompensat przekracza możliwości państwa. O dalszych losach restytucji mienia kościelnego w Czechach decydować będzie czeski rząd oraz parlament. Poprzednie warunki wypłaty odszkodowań Kościołom, uzgodnione w 2007 roku, nie zostały zatwierdzone przez parlament ze względu na rozbieżności w łonie większościowej wówczas partii konserwatywnej. Obecnie wypłata tych odszkodowań stanowi część programu trójpartyjnego rządu, na którego czele stoi od wyborów w 2010 roku konserwatywny polityk Petr Neczas.