"Niestety wciąż istnieją maniacy, którzy gotowi są postawić świat na krawędzi trzeciej wojny światowej. Znajdują się tu obok, niedaleko, co wymaga od nas szczególnej uwagi i odpowiedzialności" - oświadczył w przemówieniu. "Szef państwa przypomniał, że stalinowski Związek Radziecki w pierwszych dwóch latach drugiej wojny światowej był sojusznikiem hitlerowskich Niemiec" - przekazała administracja Poroszenki. "Narody ZSRR, łącznie z nami, Ukraińcami, zapłaciły za to bardzo wysoką i straszliwą cenę" - powiedział. "Dziś putinowska Rosja ponownie wchodzi na drogę brutalnego łamania norm prawa międzynarodowego, rujnowania porządku światowego, nieuznawania granic, zaprzeczania istnienia całych narodów i agresji przeciwko sąsiednim państwom" - oświadczył Poroszenko. Obchody Dnia Zwycięstwa przeszły na Ukrainie bez większych incydentów. Przed pomnikami dochodziło do utarczek słownych między przedstawicielami komunistycznych organizacji kombatanckich i nacjonalistami. Wiceminister spraw wewnętrznych Serhij Jarowyj poinformował o zatrzymaniach za posiadanie zakazanej na Ukrainie symboliki komunistycznej. "Na Ukrainie zatrzymanych zostało ogółem 14 osób" - powiedział na briefingu w Kijowie. Z Kijowa Jarosław Junko