Zatrzymani zajmowali się ochroną siedziby brytyjskiego premiera. Jak pisze w komunikacie Scotland Yard, podejrzani są o to, że przesyłali na swoje telefony zdjęcia z ostrą pornografią. Nie było tam pornografii dziecięcej - zapewnia londyńska policja. Jeden z oficerów został zawieszony w obowiązkach, pozostałych odsunięto od części zadań. Wyjaśniana jest rola czwartego. Został przesłuchany, ale do wyjaśnienia sprawy jego obowiązki służbowe również zostały ograniczone.Zatrzymań dokonano w grudniu 2013 roku, jednak dopiero teraz upubliczniono ten fakt. Scotland Yard podaje, że policjanci należą do elitarnej jednostki Diplomation Protection Group. Oprócz siedziby premiera jej funkcjonariusze zajmują się też ochroną innych gmachów publicznych, w tym siedziby parlamentu oraz ambasad.