"Z dniem 15 lutego, jeśli znajdujesz się na Białorusi, nie będziesz mógł korzystać z usług Tindera, ani logować się na swoje konto" - czytamy w komunikacie na stronie internetowej usługi. Do tego czasu użytkownicy aplikacji przebywający na Białorusi będą mogli korzystać ze wszystkich oferowanych przez nią usług, również tych płatnych. Wszystkich, którzy takowe zakupili, Tinder zachęca do ich wykorzystania przed 15 lutego, choć oferuje także zwrot pieniędzy. Tinder wycofuje się z Białorusi. Wcześniej zniknął z Rosji W komunikacie, opublikowanym na stronie internetowej aplikacji, nie podano powodu wycofania usługi z kraju. Nie jest to jednak pierwszy przypadek, gdy serwis znika z któregoś rynku. W 2023 roku spółka Match, właściciel Tindera, wycofała się z Rosji. W uzasadnieniu decyzji powołano się na zobowiązania w kwestii ochrony praw człowieka. Powodem decyzji może być trwająca od niemal dwóch lata wojna w Ukrainie. Od momentu inwazji - w lutym 2022 roku- ponad tysiąc firm ogłosiło, że ogranicza swoją działalność w Rosji, a kilkaset zniknęło z tamtejszego rynku całkowicie - wynika z badania przeprowadzonego przez Yale School of Management. W związku z rolą, jaką w konflikcie odgrywa rząd w Mińsku, część spółek zdecydowała się także na bojkot rynku białoruskiego. Z powodu współpracy z Rosją Białoruś jest także celem międzynarodowych sankcji. Wśród działań podjętych przez Unię Europejską względem rządu w Mińsku są m.in. sankcje indywidualne wymierzone w osoby związane z władzą i ograniczenia w handlu. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!